Jak czytamy na stronie "Wall Street Journal", brama została skradziona we wczesnych godzinach porannych w niedzielę. Lokalna policja miasta Fürstenfeldbruck zaapelowała do wszystkich, którzy mogli widzieć podejrzany samochód w okolicy obozu koncentracyjnego Dachau. Sprawcy dostali się na teren dawnego obozu koncentracyjnego przeskakując przez płot w okolicach bramy głównej Dachau - podała policja. "To dokonana z premedytacją obrzydliwa próba zaprzeczenia i wymazania z pamięci zbrodni popełnionej w tym miejscu" - skomentował dyrektor muzeum obozu w Dachau, Gabriele Hammermann. Obóz koncentracyjny w Dachau powstał z rozkazu Heinricha Himmlera w 1933 roku, z celem izolowania politycznych przeciwników reżimu hitlerowskiego, duchownych i Żydów. Stał się "wzorem" dla wszystkich kolejnych obozów zagłady. Od 1938 swego rodzaju "ośrodek szkoleniowy" dla zarządców i wachmanów innych późniejszych obozów tego rodzaju. Przypomnijmy, że w 2009 roku z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau na terenie Oświęcimia również skradziono znak z napisem "Arbeit Macht Frei". Polska policja znalazła przedmiot kilka dni później, a sprawcy bulwersującej kradzieży: Szwed i dwóch Polaków, zostali ujęci i skazani.