W sobotę jeden z pasażerów lotu z Los Angeles do Portland poinformował załogę, że został ukąszony przez skorpiona. Miało to miejsce tuż przed startem samolotu - poinformował serwis NBC przedstawiciel Alaska Airlines. Lot został opóźniony, a pasażer natychmiast przebadany przez lekarzy lotniska Los Angeles International Airport. Nie stwierdzono zatrucia jadem skorpiona, jednak pasażer nie zdecydował się na kontynuowanie podróży. W tym czasie załoga samolotu przeszukiwała pokład. Po znalezieniu skorpiona, jeden z członków załogi zabił pajęczaka. Samolot wystartował 40 minut po planowanym odlocie. Nie wiadomo, w jaki sposób skorpion dostał się na pokład samolotu, który do Los Angeles przyleciał z meksykańskiego Los Cabos.