Koreańczycy posłużyli się metodą, polegającą na przeniesieniu jądra komórki z ciała żywego organizmu do pozbawionej materiału genetycznego komórki jajowej tej samej kobiety. - Choć rezultatem naszego eksperymentu jest wszczepienie komórek embrionalnych do eksperymentalnego żywego organizmu, byliśmy także w stanie potwierdzić, że embriony są w stanie dzielić się na różnego rodzaju komórki - mówił profesor, uczestniczący w eksperymencie. Jak zaznaczają koreańscy naukowcy, powodzenie tego eksperymentu, to pierwszy krok na drodze do rozwoju klonowania terapeutycznego, które pozwoli na wymianę uszkodzonych przez chorobę komórek i narządów bez obaw o odrzucenie przeszczepu. Stwarza więc to nadzieję na leczenie takich chorób, jak cukrzyca czy choroba Parkinsona. Czasopismo "New Scientist" nazywa ten zabieg wielkim przełomem, który potwierdza, że klonowanie w celach terapeutycznych jest u człowieka możliwe. Do tej pory klonowanie organizmu ludzkiego było uważane za niezwykle trudne. Koreańczycy potwierdzili, że trudności są do pokonania. Jak się im to udało - do końca nie jest jeszcze jasne. Prawdopodobnie największe znaczenie miała bardzo delikatnie prowadzona operacja usuwania materiału genetycznego z komórki jajowej. Ten wielki sukces naukowy budzi obawy natury etycznej - stwarza możliwość doprowadzenia do narodzin sklonowanego dziecka. Dodajmy, że według francuskiej biochemik, doktor Brigitte Boisselier, powiązanej z sektą raelian, przed kilkoma dniami w Australii urodził się sklonowany chłopczyk. Ma to być już szóste dziecko stworzone na drodze eksperymentów genetycznych. Informacji tej nie można jednak zweryfikować. Prof. Modliński: jesteśmy blisko klonowania terapeutycznego To, że po raz pierwszy udało się uzyskać zarodkowe komórki macierzyste ze sklonowanych zarodków ludzkich, jest niewątpliwie ważnym krokiem w kierunku klonowania terapeutycznego - powiedział prof. Jacek Modliński z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Jastrzębcu. - Jestem zwolennikiem klonowania terapeutycznego, więc osiągnięcie Koreańczyków uważam za ważne. Prace tych naukowców przybliżają perspektywę stosowania w przyszłości klonowania terapeutycznego w praktyce - powiedział prof. Modliński . Zdaniem badacza, osiągnięcie naukowców z Korei jest dlatego tak ważne, że do tej pory nie było sukcesów, jeśli chodzi o klonowanie Naczelnych. Jak przypomniał prof. Modliński, wcześniejsze badania naukowców z USA wykazywały ponadto, że z pewnych przyczyn natury biologicznej klonowanie somatyczne zarodków ssaków naczelnych może być niemożliwe. Według prof. Modlińskiego, fakt, że takie komórki pozyskano w Korei, nie jest zaskoczeniem. - Koreę od dawna wymieniano jako potencjalny kraj, gdzie do czegoś takiego może dojść - powiedział. Korea - jak zaznaczył - słynie z budzących pewne kontrowersje naukowych eksperymentów, jednak posiada grupę bardzo dobrych badaczy. - Niestety, osiągnięcie Koreańczyków z pewnością otworzy ponownie drogę do spekulacji na temat możliwości klonowania reprodukcyjnego, które, moim zdaniem, jest absolutnym absurdem. Chyba większość sensownie myślących ludzi jest zdania, że klonowanie reprodukcyjne to absurd - podkreślił prof. Modliński. Bartnik: to podtrzymuje nadzieję Prof. Ewa Bartnik z Zakładu Genetyki Uniwersytetu Warszawskiego uznała osiągnięcie naukowców za "przełamanie czegoś, co od lat nikomu się nie udało". Przyznała, że komórki macierzyste ze sklonowanych zarodków budzą ogromne nadzieje, choć ich uzyskanie to coś bardzo trudnego. - Od paru lat w ludziach budzone są nadzieje, że pewne choroby - mówi się o chorobie Parkinsona, cukrzycy i kilku innych - można będzie leczyć wykorzystując komórki macierzyste. Te wyniki podtrzymują nadzieję, że może coś z tego będzie - uznała.