Kontroler, Duńczyk Pieter Nielsen, został zamordowany w lutym 2004 r. 49-letniego Rosjanina, który w katastrofie stracił żonę i dwoje dzieci (w wieku 4 i 11 lat), uznano za nie do końca poczytalnego w chwili popełnienia zbrodni. Inaczej kara byłaby wyższa. Rosjanin, rodem z Północnej Osetii, został aresztowany w Zurichu dzień po tym, jak rzucił się z nożem na Nielsena w jego własnym domu. Zamieszkały w Szwajcarii Duńczyk także miał dwoje dzieci. W katastrofie 1 lipca 2002 r. zginęło aż 71 osób. Nielsen faktycznie został objęty postępowaniem prokuratorskim w związku z tą tragedią, bo - jak wykazała prokuratura - był w czasie dyżuru przemęczony i nie zauważył samolotu transportowego, z którym zderzyła się maszyna wioząca pasażerów. Był to rosyjski Tupolew, którym na wakacje do Hiszpanii leciały rosyjskie dzieci.