Skąpski zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że sam używał i będzie używał słowa ludobójstwo na określenie tej zbrodni, ale tylko jako słowa, które "niesie większą ekspresję", bardziej oddziałuje na emocje, a nie jako słowo mające "charakter prawny". Dodał, że w kontekście oficjalnego dokumentu, jaki ma powstać w Sejmie, Katyń należy jednak określić mianem zbrodni wojennej (mowa o projekcie uchwały sejmowej). Skąpski wyjaśniał, że zgodnie ze statutem Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze to, co stało się w Katyniu, należy określić mianem zbrodni wojennej. Zaznaczył, że słowo ludobójstwo pojawiło się w konwencji ONZ 3 lata później, w 1948 roku. - Było wówczas słowem nowym, przez długie lata nieużywanym. W ostatnich latach jako ekspresyjne słowo stało się obiegowe - ocenił prezes Rodzin Katyńskich. Jak podkreślił, z punktu widzenia jego środowiska najistotniejsze jest to, że premier Rosji Władimir Putin w czasie niedawnej wizyty w naszym kraju przyjął do wiadomości ustalenia polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych dotyczące rozwiązania sprawy zbrodni katyńskiej w stosunkach Warszawa-Moskwa. Jego zdaniem "niepotrzebna awantura" wokół uchwały i określenia w niej charakteru zbrodni katyńskiej może "zgasić światełko w tunelu", które pojawiło się po wizycie rosyjskiego premiera w Polsce. - To, co nas, rodziny katyńskie najbardziej boli w tej chwili, to to, że ta niepotrzebna awantura (...) wokół tych dwóch słów: ludobójstwo i zbrodnia, może to światełko w tunelu, które nam się pokazało po spotkaniu premiera Putina i premiera Donalda Tuska - oddalić - mówił szef Federacji Rodzin Katyńskich. Skąpski odniósł się też do spotkania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z członkami Rodzin Katyńskich, którzy krytykują stanowisko swojego przewodniczącego w sprawie nieokreślania zbrodni katyńskiej mianem ludobójstwa. Jak mówił, osoby, które spotkały się z prezydentem, to członkowie lub byli członkowie FRK, tymczasem on reprezentuje stanowisko całej Federacji. Tłumaczył, że w związku z prośbą współprzewodniczącego grupy ds. trudnych Adama Rotfelda ws. oczekiwań Rodzin Katyńskich w stosunku do władz Rosji całe kierownictwo Federacji zebrało się i podjęło stosowną uchwałę. - To, co ja mówię w mediach do państwa, to jest tylko to, co jest zawarte w tej uchwale - podkreślił. W ubiegłym tygodniu klubom nie udało się uzgodnić jednego projektu uchwały w sprawie 17 września 1939 r., w związku z czym do sejmowej komisji trafiły trzy propozycje: jedna marszałka Komorowskiego i dwie - klubu PiS. Ostatecznie po wtorkowym spotkaniu Komorowskiego z przedstawicielami klubów udało się wypracować kompromis w tej sprawie. W projekcie nowej uchwały znalazło się określenie, że Katyń był "zbrodnią wojenną", która miała "znamiona ludobójstwa". Uchwała ma zostać przyjęta przez Sejm 23 września.