Od kilku tygodni straż miejska oraz inspektorzy włoskiego sanepidu i ZUS-u przeprowadzają kontrole w restauracjach i barach w centrum Rzymu. Zaglądają także do pobliskich śmietników. W jednym z nich znaleziono wczoraj dużą ilość jednorazowych porcji tradycyjnego pierwszego dania - spaghetti alla carbonara - czyli makaronu z wędzonym boczkiem, jajkami i serem pecorino. Kilka metrów dzieli ten śmietnik od lokalu, w którym danie to kosztuje dwanaście euro. Gazety mówią o śmiertelnym ciosie, zadanym jednej z kulinarnych legend Wiecznego Miasta. Apelują też do uczciwych właścicieli restauracji o wykluczenie ze swoich szeregów oszustów, działających na szkodę całej branży. Tym bardziej, że nie ograniczają się oni do carbonary. W niektórych rzymskich pizzeriach nie ma już pieca, bo zastąpiły go mikrofalówki.