Informacja ujawniona przez ukraińską Straż Graniczną dotyczy kwietnia zeszłego roku. Funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania wpadli wtedy na trop kanału przerzutowego Ukrainek do Niemiec. Miały one tam pracować jako prostytutki. W latach 2010 - 2011 wywieziono ponad 20 kobiet. Organizacja wyjazdów była możliwa dzięki nieoficjalnym kontaktom w polskim konsulacie w Łucku, gdzie wydawano wizy potrzebne do wjazdu na terytorium strefy Schengen na podstawie podrobionych zaproszeń. Przy czym nie były one w odpowiedni sposób zarejestrowane. Według Straży Granicznej, te informacje spowodowały wysłanie do konsulatu kontroli, która skutkowała zwolnieniem w zeszłym tygodniu wszystkich pracowników placówki odpowiadających za wydawanie wiz. Polska kontrola miała wykazać przypadki korupcji w konsulacie, a zewnętrzna firma przyjmująca wnioski wizowe miała tworzyć tzw. sztuczną kolejkę, którą można było ominąć za nieoficjalną opłatą.