Trzeci dzień inauguracyjnej sesji plenarnej nowego Parlamentu Europejskiego przyjął niespodziewany przebieg. Jednym z najważniejszych punktów obrad było wystąpienie Ursuli von der Leyen, która przedstawiła eurodeputowanym swoją propozycję funkcjonowania Komisji Europejskiej na pięć kolejnych lat. Dotychczasowa szefowa KE ubiega się o kolejną kadencję na tym stanowisku, w związku z czym przekonywała parlamentarzystów, jak istotna jest ich jedność względem aktualnych zagrożeń. Posłanka przerwała przemówienie w PE. Założyła maskę Szybko okazało się jednak, że nie we wszyscy europosłowie potrafią być zgodni. Na sali obrad doszło do skandalu z udziałem skrajnie prawicowej posłanki z Rumunii. Diana Sosoaca przerwała wystąpienie szefowej ugrupowania Odnówmy Europę Valérie Hayer. - Zabiliście ludzi, mam prawo mówić - wołała Sosoaca, wymachując ikoną religijną. Posłanka nałożyła też na twarz kaganiec. Nagranie ze zdarzenia opublikował w serwisie X europoseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba. "Jest gorąco. (Grzegorz - red.) Braun ma konkurencję" - skomentował. Afera w Parlamencie Europejskim. Kim jest Diana Sosoaca? Rumuńska deputowana do PE słynie ze swoich radykalnych antyszczepionkowych i prorosyjskich poglądów. Skandal z jej udziałem przerwali ochroniarze, wyprowadzając posłankę z sali. - Nie dotykaj mnie - krzyczała do jednego z nich. Diana Sosoaca zdobyła mandat do PE z ramienia partii S.O.S. Wcześniej reprezentowała ugrupowanie AUR, lecz w 2021 roku została z niego usunięta. Podczas swojej kariery politycznej nie tylko bojkotowała pandemiczne obostrzenia, lecz także stawała przeciwko akcjom pomocowym dla Ukrainy. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!