Niemieckie władze zebrały ponad tysiąc stron dokumentów, mających stanowić dowód na sprzeczną z konstytucją działalność prawicowo-radykalnego ugrupowania. Bundesrat - druga izba parlamentu, będąca przedstawicielstwem 16 krajów związkowych - zdecydował w grudniu o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o delegalizację NPD. Rząd Angeli Merkel ma w tym roku podjąć decyzję, czy przyłączy się do postępowania. "Te dowody to propagandowy show" NPD opublikowała w środę na swojej stronie internetowej skrót zgromadzonego przez władze na jej temat dossier. "Te dowody to propagandowy show" - napisali autorzy strony, przewidując, że niemieckie władze "zbłaźnią się" przed Trybunałem w Karlsruhe. Przewodniczący parlamentarnej komisji spraw wewnętrznych Bundestagu Wolfgang Bosbach powiedział, że NPD chce skompromitować państwo. "To bardzo poważna sprawa" - podkreślił polityk CDU. Ministerstwo spraw wewnętrznych rozważa możliwość podjęcia kroków prawnych przeciwko publikacji. "Spokojnie na to czekamy" - powiedział rzecznik NPD Frank Franz. III Rzesza i rasistowskie hasła Szef MSW landu Saksonia-Anhalt, Holger Stahlknecht, ocenił publikację jako próbę "świadomego storpedowania wniosku o delegalizację". Jak wyjaśnił, NPD będzie miała teraz dużo czasu na przygotowanie skutecznej obrony. Stahlknecht zasugerował, że wyciek dokumentów świadczy o tym, że również poza NPD są osoby, które chciałyby nie dopuścić do rozwiązania radykalnej partii. "Der Spiegel" pisze, że nie wiadomo, w jaki sposób NPD dotarła do poufnych dokumentów przekazywanych pomiędzy ministerstwami centralnymi i landowymi. Telewzja NDR twierdzi, że dokumenty pojawiły się już w poniedziałek na stronie alternatywnej sieci medialnej Indymedia. Założona w latach 60. NPD gloryfikuje hitlerowską III Rzeszę, kwestionuje powojenne granice i propaguje rasistowskie hasła. Na szczeblu ogólnoniemieckim nie liczy się jako siła polityczna, jest natomiast aktywna w Niemczech wschodnich, przede wszystkim w Saksonii, gdzie ma ośmioro deputowanych w tamtejszym parlamencie (landtagu). Poprzednia próba zdelegalizowana NPD zakończyła się niepowodzeniem. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego odrzucili w 2003 roku wniosek, uważając, że część materiału dowodowego mogła pochodzić od agentów niemieckiej policji obecnych we władzach partii.