Prokuratorzy przyznali, że przez kilka miesięcy podsłuchiwano 17 pracowników agencji prasowej Baltic News Servis (BNS). Zarówno Agencja BNS jak i czołowe media na Litwie nie kryją swego oburzenia. Oświadczyły, że podsłuchiwanie rozmów dziennikarzy poważnie narusza wolność mediów i jest nie do zaakceptowania w demokratycznym państwie prawa. Agencja prasowa BNS informację o możliwych atakach informacyjnych ze strony Rosji wobec prezydent Dalii Grybauskaite opublikowała w październiku ubiegłego roku. Wówczas funkcjonariusze służb specjalnych przeszukali dom redaktor naczelnej BNS i zobowiązali do ujawnienia źródeł opublikowania tajnej informacji. Wtedy też założono podsłuch dla 17 dziennikarzy tej agencji.