Dziennikarka tygodnika Iryna Sołomko pisze, że zwykli Ukraińcy mogą zobaczyć jedynie wysoki zielony płot, który otacza 140-hektarowy majątek. Jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, co jest za parkanem, to sfotografować terytorium z lotu ptaka. Tak też zrobili reporterzy "Korrespondenta". Na zdjęciach widać zatem oczka wodne, saunę, klub sportowy, korty tenisowe, wodospad z grotą oraz tak zwany "domek klubowy", jak określił sam Wiktor Janukowycz ogromną 5-kondygnacyjną willę, która ma jakoby służyć gościom rezydencji. Obok budowane są kluby golfowy i jazdy konnej. Prezydent, według własnych słów, ma jedynie dom o powierzchni ponad 600 metrów kwadratowych i prawie 2 hektary ziemi. Pozostałe 138 hektarów znajdujących się za zielonym płotem ma należeć do prywatnych właścicieli. Iryna Sołomko stawia zatem pytanie na jakiej podstawie terytorium jest ochraniane przez państwowe służby. Dziennikarka "Korrespondenta" zwraca także uwagę, że teren oficjalnie należący do Wiktora Janukowycza jest ogrodzony jedynie niewielkim płotem od reszty terytorium. Nie wiadomo także, skąd człowiek pracujący całe życie na państwowych stanowiskach ma pieniądze na takie inwestycje. Tu można zobaczyć galerię zdjęć willi Janukowycza Piotr Pogorzelski, Kijów