Nie milkną echa sobotnich wyborów Miss Universe, w których uczestniczyło 83 kandydatek, w tym reprezentująca Rosję Anna Linnikowa. Jeszcze przed galą finałową wszystkie uczestniczki zaprezentowały się w strojach narodowych, a kreacja 22-letniej Rosjanki odbiła się szerokim echem w mediach. Miss wystąpiła na scenie w czerwonej stylizacji, która nosiła nazwę "Korona Imperium Rosyjskiego". Miss Universe 2022. Miss Ukrainy unikała Rosjanki Ostatecznie ani Rosjanka, ani reprezentująca Ukrainę Wiktoria Apanasenko nie znalazły się w 16-osobowej stawce wyróżnionych awansem do półfinału miss. Koronę zdobyła R'Bonney Gabriel z USA. Organizatorzy Miss Ukraine od dawna apelowali o wykluczenie reprezentantki Rosji z konkursu Miss Universe. W trakcie zgrupowania przed finałem Wiktoria Apanasenko odmówiła także stania obok miss Rosji na grupowym zdjęciu wszystkich kandydatek. Rosyjski portal Starhit porozmawiał z reprezentującą Rosję Anną Linnikową o tym, w jakiej atmosferze przebiegało zgrupowanie. - Dziewczyny o ukraińskich korzeniach unikały mnie. Dlatego nie udało nam się lepiej poznać i porozmawiać, chociaż były takie próby z mojej strony - przyznała 22-latka. Miss Rosji: Płakałam razem z miss USA Rosjanka powiedziała także, że cieszy ją wygrana Amerykanki. - Oczywiście byłem zestresowana, ponieważ każdy uczestnik przyjeżdża po zwycięstwo. Ale dość szybko zdałam sobie sprawę, że to tak ogromne przeżycie i emocje, których rzadko ktoś może doświadczyć. A stojąc na scenie, gdy ogłoszono zwyciężczynię, cieszyłam się wraz ze wszystkimi, a nawet płakałam razem z miss USA, która zdobyła koronę. Byłam z bardzo szczęśliwa z tego powodu - powiedziała Linnikowa. Rosjanka dodała jednak, że jej największą faworytką była jednak zdobywczyni drugiego miejsca, czyli Wenezuelka. Czytaj też: Ogrzewasz dom gazem? To wsparcie jest dla ciebie. Jak z niego skorzystać?