Dzień wcześniej skandal korupcyjny zmusił do dymisji minister zdrowia Anę Mato. W swym końcowym raporcie w sprawie korupcji sędzia śledczy Pablo Ruz zarzucił jej, że pośrednio była beneficjentką łapówek, od lat płaconych przez firmy, które zapewniały sobie w ten sposób lukratywne kontrakty i zezwolenia budowlane w gminach rządzonych przez Partię Ludową. Sędzia Ruz ustalił, że owa sieć skorumpowanych firm finansowała rodzinie Mato bilety lotnicze, pobyty w hotelach, imprezy urodzinowe dla dzieci itp. Także PP miała profity z tych łapówek - napisał Ruz w raporcie. Trzem byłym skarbnikom tej partii, wielu byłym burmistrzom i deputowanym z ramienia PP mają zostać postawione zarzuty. Na tym nie koniec. Cieniem na PP kładą się też rewelacje Luisa Barcenasa - były skarbnik tej partii przekazał śledczym dokumenty, z których wynika, że PP przez całe lata płaciła rachunki pieniędzmi z "czarnych kont". Rajoy zaprzeczał dotąd istnieniu takich kont. W październiku aresztowano w Hiszpanii pod zarzutem korupcji 51 osób - kilku burmistrzów i byłych lokalnych działaczy PP, urzędników i przedsiębiorców. Dochodzeniami związanymi z aferami korupcyjnymi objętych jest w całym kraju 150 przedsiębiorstw. Sekretarz generalny opozycyjnej Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Pedro Sanchez powiedział w czwartek w parlamencie premierowi: "Po raporcie sędziego nie jest pan już zdolny do przewodzenia walce z korupcją". Socjaliści odrzucają porozumienie z rządem Rajoya w sprawie uchwalenia nowych ustaw antykorupcyjnych. Przedstawiciel Zjednoczonej Lewicy (IU) Cayo Lara zadał pytanie: "Kto ponosi odpowiedzialność za to, że PP czerpała korzyści finansowe z tego skandalu (korupcyjnego)?" Dziennik "El Pais" skomentował dymisję minister zdrowia: "Mato ustępuje, żeby Rajoy nie upadł". "El Mundo" ujął to podobnie: "Mato odchodzi, żeby Rajoy mógł kontynuować". Faktem jest, że nie tylko PP jest zamieszana w skandale. W Andaluzji socjalistyczni politycy są podejrzani o sprzeniewierzenie państwowych środków przeznaczonych na pomoc gospodarczą. W Katalonii założyciel tamtejszej partii rządzącej Konwergencja i Związek (CiU) Jordi Pujol przez całe lata ukrywał przed urzędem podatkowym swój milionowy majątek za granicą. Skandale korupcyjne sprawiły, że szybko rośnie poparcie dla utworzonej na początku br. nowej partii lewicowej Podemos. W sondażach zrównuje się ona z PP i PSOE.