Hiszpańscy śledczy zarzucają księżnej Cristinie i jej mężowi Inakiemu Urdangarinowi, którzy utworzyli wspólnie towarzystwo finansowe pod nazwą Aizoon (ich udziały wynosiły równo po 50 proc.), nielegalne operacje finansowe, narażające finanse publiczne na milionowe straty. Według ustaleń śledztwa małżonkowie nie ujawnili urzędowi skarbowemu dochodów ze wspólnie prowadzonej firmy. Ponadto infantka miała wydawać pieniądze tej firmy na prywatne cele. Inaki Urdangarin jest także podejrzany, że jako prezes dobroczynnej fundacji Noos wraz z współpracownikiem sprzeniewierzył w latach 2004-2007 państwowe pieniądze w kwocie ponad 6 mln euro. Cristina i jej małżonek nie przyznają się do winy. Sprawa ta, a także inne afery korupcyjne, osłabiły zaufanie obywateli Hiszpanii do instytucji państwa. W ramach prowadzonych ostatnio dochodzeń ujawniono w tym kraju afery korupcyjne, w które zamieszani są politycy, bankierzy czy członkowie związków zawodowych. Według agencji Reutera, sprawy te mogą mieć wpływ na wynik grudniowych wyborów parlamentarnych w Hiszpanii.