Djamani była drugą osobą skazaną na egzekucję w tym tygodniu i piętnastą od marca ubiegłego roku. "Wyrok śmierci na Saridewi Binte Djamani został wykonany 28 lipca 2023 roku" - poinformowało w oświadczeniu Centralne Biuro ds. Narkotyków. Sąd odrzucił apelację Kobietę uznano za winną i skazano na karę śmierci w 2018 roku za handel około 30 gramami heroiny, ponad dwukrotnie większą ilością, za którą grozi kara śmierci w Singapurze. "Djamani skorzystała z należytego procesu zgodnie z prawem i była reprezentowana przez obrońcę podczas całego postępowania" - zapewniły władze i dodały, że kobieta "odwołała się od wyroku, a sąd apelacyjny odrzucił jej apelację w 2022 roku". Brytyjski miliarder Richard Branson ponownie skrytykował Singapur za ostatnie egzekucje, mówiąc, że kara śmierci nie odstrasza od przestępczości. "Drobni handlarze narkotyków potrzebują pomocy, ponieważ większość z nich jest zastraszana ze względu na swoją sytuację" - napisał na Twitterze w czwartek. Jeden z niewielu krajów Według Amnesty International Singapur jest jednym z czterech krajów - obok Chin, Iranu i Arabii Saudyjskiej - w których w ubiegłym roku potwierdzono egzekucje więźniów za przestępstwa związane z narkotykami. Singapurskie władze podkreślają, że kara śmierci pomogła uczynić Singapur jednym z najbezpieczniejszych krajów w Azji. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!