"Sztab Generalny Sił Zbrojnych nie będzie już zależał od Ministerstwa Obrony. Kiedy ustanowimy system władzy prezydenckiej, podporządkujemy go prezydentowi" - zapowiedział premier. Szef rządu tureckiego nie podał terminu, kiedy to nastąpi, ale przedstawił jako rzecz przesądzoną przejście Turcji od obecnego systemu parlamentarnego do ustroju, w którym prezydent będzie skupiał w swych rękach całą władzę wykonawczą. Czytaj także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/dariusz-jaron/news-co-dalej-z-panstwem-erdogana,nId,2239973" target="_blank">Erdogan rzucił rękawicę USA</a>