"Naprawdę sądzę, że jeszcze wiele lat upłynie, zanim okoliczności umożliwią nam przekazanie odpowiedzialności" - powiedział dziennikarzom. Conway dodał, że w wielu częściach kraju Afgańczycy będą w stanie przejąć obowiązki zagranicznych sił w 2011 roku, ale będzie to niemożliwe na południu Afganistanu, w prowincjach Helmand i Kandahar, które amerykański wojskowy określił jako "kolebkę" talibskiego powstania. Zaapelował ponadto do Amerykanów o cierpliwość w związku z misją afgańską. Gen. Conway ocenił, że amerykańska administracja powinna lepiej wytłumaczyć obywatelom, na czym polega misja i jak ważne jest powstrzymanie terrorystów z Al-Kaidy i ich sprzymierzeńców. Zaledwie dzień wcześniej inny amerykański generał Bill Caldwell, odpowiedzialny za szkolenie afgańskiej armii i policji, wyraził przekonanie, że afgańskie siły nie będą gotowe do przejęcia odpowiedzialności co najmniej do października 2011 roku. Tymczasem prezydent USA Barack Obama zapowiadał rozpoczęcie wycofywania amerykańskich żołnierzy z Afganistanu na lipiec 2011 roku. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w NATO uważają wzmocnienie afgańskiej armii i policji za kluczowy warunek wycofania sił międzynarodowych.