- Wiemy, przed jakim dylematem stoją Ukraińcy. Kraj jest u progu ważnych, potrzebnych, ale bolesnych reform. Jest także w stanie pełzającej wojny ze swoim sąsiadem. Rząd ma dylemat: czy próbować reformować parlamentem "kontraktowym+, odziedziczonym po poprzednim okresie, czy też spróbować uzyskać proeuropejską, proreformatorską większość, w sytuacji mobilizacji społecznej, zanim reformy zaczęły wpływać na preferencje wyborcze - powiedział w piątek Sikorski pytany o dymisję rządu Jaceniuka. - To jest dylemat, który tylko sami Ukraińcy mogą rozwiązać - dodał. Zaznaczył, że zmiana rządu, to wewnętrzna sprawa Ukrainy. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył w czwartek, że podaje się do dymisji w związku z rozwiązaniem koalicji, tworzonej przez Batkiwszczynę byłej premier Julii Tymoszenko, Udar Witalija Kliczki i nacjonalistyczną Swobodę Ołeha Tiahnyboka. Rozpad koalicji zainicjowały dwa ostatnie ugrupowania, otwierając prezydentowi Poroszence drogę do rozpisania wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Odbędą się one najprawdopodobniej w październiku.