- Polska niezmiennie wspiera euroatlantyckie aspiracje Gruzji i będzie działała na rzecz potwierdzenia na najbliższym szczycie NATO konsensusu, jaki osiągnęliśmy na poprzednim szczycie w Bukareszcie - oświadczył Sikorski na briefingu po rozmowie z szefem gruzińskiego MSZ. W kwietniu zeszłego roku podczas szczytu NATO w Bukareszcie Ukraina i Gruzja nie dostały zaproszenia do MAP (Plan Działania na rzecz Członkostwa w NATO) wskutek sprzeciwu grupy państw, na których czele były Niemcy i Francja. Komentatorzy orzekli wówczas, że stanowisko Paryża i Berlina było efektem ich obaw o pogorszenie stosunków z Kremlem, który uważa Ukrainę za strefę swych wpływów. Mimo odmowy przyznania MAP uczestnicy szczytu nie zamknęli przed dwoma krajami drzwi do wejścia do NATO i oświadczyli, że temat powróci na grudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu. Sikorski zaznaczył, że nasz kraj cieszy się z tego, iż Gruzja "chce wziąć udział w polsko-szwedzkim, a teraz już europejskim programie partnerstwa wschodniego, dzięki któremu Gruzja przybliży się do wypełnienia kryteriów kopenhaskich (wejścia do UE-red.)". Nawiązując do sierpniowego konfliktu między Gruzją a Rosją Sikorski podkreślił, że "Polska niezmiennie uznaje integralność terytorialną Gruzji i nie uznaje jednostronnych aktów, do których doszło w tym regionie". - Trzymamy kciuki za Gruzję, aby jak najszybciej odbudowała swoją infrastrukturę, swoją gospodarkę po godnych ubolewania wydarzeniach w sierpniu zeszłego roku - oświadczył. Waszadze poinformował, że aspiracje NATO-wskie Gruzji były najważniejszym punktem jego rozmów. Zaznaczył, że Polska jest jednym z najważniejszych przyjaciół i sojuszników, jakich ma Gruzja. Podziękował też za wsparcie naszego kraju okazane w sierpniu zeszłego roku. Zapowiedział regularne konsultacje MSZ Polski i Gruzji. Zaznaczył też, że Gruzja "w pełni docenia wagę Partnerstwa Wschodniego". Gruziński minister złożył też kondolencje w związku zabiciem porwanego w Pakistanie Polaka. "Mamy nadzieję, że ci, którzy są winni tego bestialskiego czynu, zostaną postawieni przed wymiar sprawiedliwości".