- Została przekroczona kolejna bariera. Zginął człowiek, polała się krew. Wzywamy obie strony do umiaru, ale praprzyczyną tego, co się dzieje dzisiaj, jest zejście z kursu europejskiego, reform i przyjęcie represyjnych ustaw - powiedział dziennikarzom w Sejmie Sikorski komentując ostatnie wydarzenia na Ukrainie.- Kurs ku Europie, reformy to droga ku dobrobytowi i umocnienie niepodległości. Kleptokracja i represje mogą zaprowadzić liderów w regiony, w których nie chcieliby się znaleźć, ku ubezwłasnowolnieniu. Radziliśmy władzom ukraiński, ale one teraz słuchają rad spoza Unii Europejskiej - dodał minister. Sikorski zapewnił, że Polska jest gotowa udzielić pomocy, ale musiałyby jej sobie życzyć władze Ukrainy. Według agencji prasowych dwie osoby zginęły od ran postrzałowych w pobliżu barykad w Kijowie, gdzie od ponad dwóch dni trwają walki ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów.