- Cieszę się, że (Sikorski - PAP) pojechał. Myślę, że się czegoś nauczył - stwierdził L. Kaczyński w wywiadzie dla TVP1. Dopytywany czego mógł nauczyć się szef polskiej dyplomacji, prezydent odparł, że Sikorski "zobaczył jak wyglądają rzeczywiste decyzje, jeśli chodzi o Unię Europejską". - Zobaczył na własne oczy i nie miał szczególnie tęgiej miny. Zobaczył, że jeżeli chcemy ten mechanizm zmienić, to musimy działać tak jak ja, a nie tak jak sądził minister Sikorski. (Zobaczył) że istnieją realne zagrożenia, jeśli chodzi o rosyjskiego partnera - mówił prezydent. L. Kaczyński pytany był również o uwagi przedstawicieli rządu, że Sikorski pojechał do Gruzji, aby pilnować, by prezydent nie był zbyt radykalny. - Powiedziałem to, co chciałem i jeśli premier twierdzi, że minister Sikorski może mnie pilnować, to jest to nie na miejscu. Prezydenta się nie pilnuje, nawet jeśli jest się szefem większościowego rządu - odpowiedział Lech Kaczyński.