"Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i członkowie rosyjskiej delegacji dostali wizy na udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, podała agencja informacyjna Interfax, powołując się na ministerstwo spraw zagranicznych" - przekazał we wtorek Reuters. Po inwazji Rosji na Ukrainę Siergiej Ławrow znalazł się gronie osób objętych amerykańskim sankcjami. Poza zamrożeniem jego aktywów, otrzymał zakaz wjazdu do USA. Rosjanie wystąpili z wnioskiem o udzielenie mu wizy już jakiś czas temu. W sumie wniosek dotyczył 56 członków jej delegacji: polityków, dyplomatów czy dziennikarzy. Amerykanie długo nie reagowali. Anatolij Antonow: Waszyngton powinien wpuścić rosyjskich dyplomatów W sierpniu ambasador Rosji w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow udał się do Departamentu Stanu, by interweniować w kwestii wiz. Po spotkaniu przekazał dziennikarzom, że "ambasada wystąpiła do Białego Domu z żądaniem wypełnienia zobowiązań kraju, na którego terytorium ONZ ma siedzibę, i natychmiastowego wydania wiz". Rzecznik Departamentu Stanu: USA mają szczególne zobowiązania Tymczasem Departament Stanu odniósł się wtedy do kwestii spotkania z Antonowem, stwierdzając, że: "Ambasador Antonow przyszedł do Departamentu Stanu, by USA mogły ostrzec Rosję przed wszelką eskalacją jej wojny przeciwko Ukrainie oraz wezwać Rosję do powstrzymania wszelkich działań militarnych w lub wokół ukraińskich instalacji jądrowych i by zwrócić kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Atomową Ukrainie". Pytany o zapowiadane przez Antonowa żądania wiz, rzecznik resortu Ned Price stwierdził, że USA mają "szczególne zobowiązania, by umożliwić podróż tym, którzy biorą udział w działalności ONZ".