Jak podano, rozmowa odbyła się z inicjatywy Waszyngtonu. Przekazano, że rozmówcy omówili "kwestie przygotowań do praktycznej realizacji porozumień osiągniętych podczas wizyty Kerry'ego w Moskwie 15 lipca, dotyczących koordynacji działań w walce z ugrupowaniami terrorystycznymi". Tematem rozmowy była również sytuacja w Aleppo, a także "doprowadzenie do zaprzestania działań wojennych". Po lipcowych rozmowach Kerry mówił, że Waszyngton i Moskwa osiągnęły porozumienie w sprawie kroków niezbędnych do wznowieniu procesu pokojowego w Syrii. Natomiast w niedzielę minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział, że Moskwa i Waszyngton są bliskie osiągnięcia porozumienia w sprawie wspólnej akcji wojskowej w syryjskim mieście Aleppo. "Jesteśmy obecnie w bardzo intensywnej fazie negocjacji z naszymi amerykańskimi kolegami. (...) Zbliżamy się krok po kroku do opracowania planu, mówię tu tylko o Aleppo, co pozwoliłoby nam rozpocząć wspólnie walkę, która przyniesie ludziom pokój i pozwoli im wrócić do domów" - powiedział Szojgu agencji RIA Nowosti. Ponad pięć lat od wybuchu wojny w Syrii Rosja i Stany Zjednoczone mają rozbieżne stanowiska m.in. w kwestii statusu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Rosja wspiera władze w Damaszku i zapewnia wsparcie militarne w walce z rebeliantami, podczas gdy USA sądzą, że Asad musi odejść, i wspierają niektóre z walczących z nim ugrupowań rebelianckich. Według ONZ 275 tys. mieszkańców wschodniego Aleppo, opanowanego przez rebeliantów, od 17 lipca jest całkowicie okrążonych przez wspierane przez Rosję siły lojalne wobec Asada. W ostatnim czasie nasiliły się walki w Aleppo i wokół miasta między siłami rządowymi i rebeliantami, a także naloty wspomaganych przez rosyjskie lotnictwo syryjskich sił powietrznych na dzielnice miasta kontrolowane przez rebeliantów. Przed wybuchem wojny Aleppo było drugim co do wielkości miastem Syrii oraz głównym ośrodkiem przemysłu i handlu w tym kraju.