We wtorek około południa kilkaset osób zebrało się pod murami aresztu, by złożyć Cichanouskiemu życzenia z okazji przypadających na ten dzień jego 42. urodzin. Według niezależnych mediów przyczyną przeniesienia są właśnie manifestacje pod aresztem na ul. Waładarskaha w Mińsku, gdzie dotąd przebywał. Przebywająca na Litwie Cichanouska podkreśliła w opublikowanym prze siebie materiale wideo, że jej mąż został zatrzymany w Grodnie w związku z zarzutem popełnienia przestępstwa, którego się nie dopuścił. Jak dodała, była to "prowokacja służb specjalnych". - Żeby milczał, nie uczestniczył w kampanii wyborczej, oczerniono go, podrzucono mu pieniądze, oskarżyli go o to, że nie działał szczerze, tylko w interesach innego państwa - stwierdziła.