15 stycznia to już 25. dzień częściowego zawieszenia administracji państwowej - tym samym jest to najdłuższy "shutdown" w historii. Poprzedni rekordowy miał miejsce podczas prezydentury Billa Clintona i trwał 21 dni (1995 rok). Przypomnijmy, że do zawieszenia doszło, gdyż prezydent nie porozumiał się z Kongresem w sprawie budżetu. Donald Trump żąda 5,7 mld dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem, nie zgadzają się na to kontrolujący Izbę Reprezentantów demokraci. Tymczasem sam "shutdown" kosztował amerykańskich podatników już ok. cztery miliardy dolarów. 380 tys. pracowników federalnych zostało wysłanych na bezpłatne urlopy, a 420 tys. pracuje bez wynagrodzenia. Według najnowszych sondaży "shutdown" może zaszkodzić Donaldowi Trumpowi, bowiem to jego znacznie więcej Amerykanów obwinia o obecny kryzys. Z tego samego badania (SSRS dla CNN) wynika również, że 39 proc. obywateli popiera budowę muru na granicy z Meksykiem, a 56 proc. się temu sprzeciwia. (mim)