Dwa lata temu hiszpański rząd przyjął regulamin, który zezwala hiszpańskim miastom karać za szukanie w śmieciach. Zgodnie z prawem, mandaty nie mogą przekraczać 750 euro. Tyle właśnie wyznaczyli radni Sewilli. Organizacje społeczne przypominają, że ci którzy są zmuszeni do przeszukiwania resztek to osoby bez środków do życia, bezrobotni i emeryci. Szukanie w śmieciach jest też zakazane w Madrycie i Reus, nieopodal Tarragony. W Barcelonie nie tylko nie można zaglądać do koszy, ale też brać sprzętów stawianych obok kontenerów. Karą 90 euro został obciążony mieszkaniec miasta, który zatrzymał się, żeby obejrzeć postawiony pod kontenerem obraz.