Poprzednio informowano o 151 zabitych. Agencja Yonhap zwróciła uwagę, że bilans ofiar śmiertelnych w Seulu może jeszcze wzrosnąć, ponieważ 19 osób odniosło poważne obrażenia. Według najnowszych informacji straży pożarnej wśród zabitych jest 22 obcokrajowców. Tragedia w Seulu. Światowi przywódcy składają kondolencje Poruszeni sobotnią tragedią w Seulu politycy składają kondolencje. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden napisał na Twitterze: "Rozpaczamy wraz z mieszkańcami Republiki Korei i przekazujemy najlepsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia tym, którzy zostali ranni. (...) Stany Zjednoczone są z Republiką Korei w tym tragicznym czasie". Brytyjski premier Sunak oświadczył, że "w tym przygnębiającym momencie wszystkie nasze myśli są z tymi, którzy obecnie udzielają pomocy oraz ze wszystkimi Południowymi Koreańczykami". Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron napisał: "Przekazuję moje kondolencje mieszkańcom Seulu i Koreańczykom z powodu katastrofy w Itaewon. Francja jest przy was". "Tragiczne wydarzenia w Seulu głęboko nami wstrząsnęły. Nasze myśli są z licznymi ofiarami i ich rodzinami. To smutny dzień dla Korei Południowej. Niemcy są przy niej" - oświadczył kanclerz RFN Olaf Scholz. Kondolencje na ręce prezydenta Korei Płd. Jun Suk Jeola złożył w imieniu chińskiego rządu i narodu przywódca Chin Xi Jinping. Podkreślił, że wśród ofiar było kilku Chińczyków. Wyrazy współczucia przekazali także premier Kanady Justin Trudeau i szef rządu Australii Anthony Albanese. Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell wyraził głęboki smutek z powodu "strasznych wydarzeń w Seulu". "To, co miało być świętowaniem, stało się tragedią z tak wielką liczbą młodych ofiar" - dodał. Również prezydent Andrzej Duda opublikował na Twitterze wpis. "Koreę dotknęła niewyobrażalna tragedia. W tych momentach łączę się w modlitwie z jej Narodem. Niech dobry Bóg ma w opiece wszystkie Ofiary i Ich Najbliższych" - napisał. Tragedia w Seulu. Ogłoszono żałobę narodową Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę w stromej, wąskiej uliczce w imprezowej dzielnicy Itaewon, gdzie tysiące ludzi bawiły się z okazji Halloween. Wybuchła panika, ludzie zaczęli się nawzajem tratować, a wielu się udusiło. Był to najtragiczniejszy w skutkach przypadek wybuchu paniki w tłumie w historii Korei Południowej. Prezydent Jun ogłosił żałobę narodową, która według władz będzie trwała od niedzieli do przyszłej soboty.