Specjaliści potwierdzili, że zakażenie odrą było pośrednią przyczyną śmierci półtorarocznego chłopca, który zmarł w połowie lutego. Choroba tak osłabiła układ odpornościowy dziecka, że kolejna infekcja, która w normalnej sytuacji byłaby niegroźna, okazała się śmiertelna. Chłopiec nie był zaszczepiony przeciwko odrze. Od października w Berlinie zanotowano już ponad 570 zachorowań na odrę. Lokalne władze apelują o szczepienie dzieci, ale też dorosłych. Okazuje się, że to właśnie wśród dorosłych odsetek niezaszczepionych jest najwyższy. W Niemczech zaczyna się nawet mówić o wprowadzeniu obowiązkowych szczepień przeciwko odrze. Wielu Niemców uważa to jednak za naruszanie nietykalności cielesnej.