Nie jest jasne, gdzie zmierzają węgierskie autobusy, do których wsiadają migranci. Na granicy wciąż pozostaje około 200 węgierskich policjantów i 50 żołnierzy. Po stronie chorwackiej nad granicę przyjechało około 22 autobusów z migrantami; w każdym autobusie było około 60 osób, w tym kobiety i dzieci - podała AFP Węgry podtrzymują twarde stanowisko w sprawie kryzysu migracyjnego. W piątek ogłosiły stan kryzysowy w dwóch kolejnych województwach: graniczącym ze Słowenią i Chorwacją komitacie Zala na przedgórzu Alp i komitacie Vas graniczącym z Austrią i Słowenią. Stan kryzysowy ma w nich trwać pół roku i może być przedłużony. Oznacza, że nasilone mają być kontrole graniczne, a policja i wojsko mają przejąć rejestrowanie ubiegających się o azyl. Stan kryzysowy w dwóch komitatach na południu kraju Węgry ogłosiły we wtorek po zamknięciu granicy serbsko-węgierskiej i wprowadzenia zaostrzonych przepisów dotyczących nielegalnego przekraczania granicy. Gdy migranci ruszyli na północ Europy, do Niemiec i Skandynawii, przez Chorwację i Słowenię, poinformowały o rozszerzeniu stanu kryzysowego na terytoria sąsiadujące z tymi państwami i Austrią, która jest kolejnym krajem tranzytowym.