Reklama

​Seria zgonów w luksusowych kurortach w Dominikanie

Sześcioro amerykańskich turystów zmarło w ciągu ostatniego roku w tajemniczych okolicznościach w Dominikanie - podaje "New York Post". Śledztwo w tej sprawie wszczęło FBI - czytamy.

Jak podaje portal, FBI rozpoczęło śledztwo po doniesieniach o śmierci szóstego turysty. Ostatnią ujawnioną ofiarą jest 67-letni Robert Wallace z Kalifornii. Mężczyzna przebywał w kwietniu bieżącego roku w Hard Rock Hotel & Casino w kurorcie Punta Cana w Dominikanie.

Jak twierdzi rodzina zmarłego, mężczyzna źle się poczuł po wypiciu whisky z minibaru. Trzy dni później zmarł.

Portal przypomina, że 67-latek to szósty tajemniczy zgon w luksusowych kurortach Dominikany. Wcześniej, w lipcu 2018 roku, w tym samym hotelu zmarł 45-letni Amerykanin. Rodzina ofiary nadal nie wie, co było przyczyną zgonu.

Reklama

Kolejne zgony miały miejsce w hotelu Bahia Principe. 41-letnia Miranda Schaup-Werner przebywała we wspomnianym hotelu w maju. Podobnie jak Robert Wallace, wypiła drinka z minibaru i wróciła do pokoju. Niedługo później znaleziono ją nieprzytomną.

Niespełna tydzień później znaleziono kolejne ciała - Edwarda Holmesa i Cynthii Day. Śmierć pary narzeczonych także jest tajemnicza.

Jak relacjonuje portal, dziwne okoliczności śmierci dotyczą również 51-letniej Yvette Monique Sport. W czerwcu ubiegłego roku przebywała ona w hotelu Bahia Principe. W tej historii również pojawia się drink z minibaru. Kobieta ostatni raz widziana była, gdy pije trunek. Później znaleziono ją nieprzytomną w pokoju. 

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy