Co najmniej 2 osoby poniosły śmierć a liczba rannych, według "Boston Globe", przekroczyła 150. Świadkowie cytowani przez "Sky News" informowali, że co najmniej kilkadziesiąt osób straciło kończyny. "ABC" donosi, że ładunki były zdalnie sterowane. - Wciąż nie wiemy kto to zrobił i dlaczego to zrobił, ale się dowiemy i te osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialności - powiedział w specjalnym oświadczeniu prezydent Barack Obama odnosząc się do eksplozji podczas maratonu w Bostonie, w których zginęły dwie osoby. "Odpowiedzialni za wybuchy poczuja pełny ciężar sprawiedliwości" - powiedział Obama. Prezydent poinformował, że polecił władzom federalnym zwiększenie środków bezpieczeństwa na terytorium Stanów Zjednoczonych. "Nie można wykluczyć, że były to zamachy terorystyczne" - powiedział telewizji NBC demokratyczny kongresmen Bill Keating. Zarekomendował, by ludzie nie wychodzili z domów. Lokalne media informują, że na miejscu znaleziono kulki metalowe wykorzystywane w bombach, by ranić jak największą liczbę osób. Do pierwszego wybuchu doszło około godziny 15.00 (21.00 czasu warszawskiego) tuż obok mety najstarszego na świecie corocznego maratonu trzy godziny po tym, kiedy linię mety przekroczyli już zwycięzców. Jak powiedzieli telewizji NBC oficerowie służb wywiadowczych, doszło do kilkukrotnego, przynajmniej dwukrotnego wybuchu. Dwa dodatkowe ładunki wybuchowe zostały rozbrojone. Poza wybuchami na mecie Maratonu Bostońskiego eksplodował też ładunek wybuchowy w budynku biblioteki prezydenta Johna F. Kennedy'ego w Bostonie - poinformował rzeczniczka policji bostońskiej Neva Coakley. Budynek biblioteki znajduje się odległości ok. 5 km od mety Maratonu. Wybuch spowodował pożar, ale nikt nie został ranny. Polski konsul w Bostonie Marek Leśniewski-Laas, który śledzi sytuację, powiedział PAP, że nie ma informacji, by wśród ofiar byli Polacy. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski potępił na Twitterze ataki w Bostonie. "Kondolencje dla narodu amerykańskiego wobec tchórzliwego ataku na sportowców w Bostonie" - napisał minister Sikorski. Nad Bostonem zamknięto przestrzeń powietrzną. Prezydent Barack Obama pozostaje w kontakcie z władzami stanu Massachusetts. Polecił administracji, by udzieliła wszelkiej niezbędnej pomocy władzom Bostonu. Zaostrzono też środki bezpieczeństwa w rejonie Białego Domu. Teren przed frontonem Białego Domu odgrodzono policyjną taśmą, a fragment Pensylwania Avenue przed Białym Domem została zamknięty dla ruchu. Także nowojorska policja zaostrzyła w poniedziałek środki bezpieczeństwa po doniesieniach o wybuchach w Bostonie. Bostoński bieg to najstarszy coroczny maraton na świcie. Jest organizowany w stolicy stanu Massachusetts od 1897 roku, zwykle w trzeci poniedziałek kwietnia. W tegorocznym maratonie uczestniczyło 27 tys. osób.