Już cztery osoby w ciągu tygodnia zmarły na Słowacji od ukąszenia owadów. We wszystkich przypadkach ofiary okazały się być uczulone na ich jad. Równo przed tygodniem na wschodzie Słowacji zmarła 60-letnia kobieta użądlona przez pszczołę w czasie rodzinnego pikniku. W wyniku reakcji alergicznej w ciągu zaledwie kilku minut Słowaczka udusiła się. Nie pomogła nawet natychmiastowa akcja ratunkowa. Dzień później na zachodzie Słowacji zmarł 31-letni mężczyzna, którego w czasie snu użądlił szerszeń. Domownicy zdążyli jedynie odprowadzić mężczyznę do łazienki. Tam jednak stracił przytomność i zmarł. Z kolei w poniedziałek 60 mężczyzna pomagający swojej przyjaciółce przy pracy z pszczołami został użądlony przez jedną z nich w głowę. Praktycznie natychmiast zemdlał i niewiele później zmarł. Czwartą ofiarą jest 64 mężczyzna, który w czasie spaceru został użądlony przez dwa szerszenie. Mimo szybko udzielonej pomocy kilkanaście minut później lekarz stwierdził zgon.