Wcześniej podawano liczbę 138 zabitych i ponad 400 rannych. "Jest wielu rannych, z których niektórzy są w stanie krytycznym" - podkreślił rozmówca AFP. Do eksplozji doszło prawie jednocześnie w trzech kościołach w czasie mszy świętej i trzech hotelach w stołecznym Kolombo, Migamuwie (ang. Negombo) oraz Madakalapuwie (ang. Batticaloa). Źródła w lankijskich służbach bezpieczeństwa podawały, że prawdopodobnie co najmniej dwa z wybuchów były dziełem zamachowców samobójców. Na razie nie podano więcej szczegółów o przyczynach eksplozji. Na Sri Lance, której większość mieszkańców to buddyści, chrześcijanie stanowią 7 proc. ludności. "Tchórzliwe ataki" Premier Sri Lanki Ranil Wickremesinghe potępił "tchórzliwe ataki", do których doszło na wyspie w Niedzielę Wielkanocną. Premier zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu."Zdecydowanie potępiam dzisiejsze tchórzliwe ataki na nasz naród. Apeluję do Lankijczyków, aby byli zjednoczeni i silni w tym tragicznym czasie" - napisał Wickremesinghe na Tweeterze. Dodał, że jego gabinet wprowadza "natychmiastowe środki, by opanować sytuację".