Najtragiczniejsze żniwo zebrał wybuch samochodu-pułapki w dzielnicy Sadr City, na północy Bagdadu, zamieszkałej przeważnie przez szyitów. Zginęło 15 osób a co najmniej 68 zostało rannych. Zamachu, do którego przyznało się Państwo Islamskie (IS), dokonano na placu giełdy samochodowej, która w przeszłości była już kilkakrotnie celem ataków. Zaledwie dwa dni przedtem eksplozja wyładowanej materiałami wybuchowymi ciężarówki zabiła tam ponad 60 osób. Według policji, w sobotę kamery monitoringu zarejestrowały mężczyznę, który zaparkował biały samochód, a następnie zniknął za budką handlarza herbatą. Kilka minut później nastąpił wybuch. IS w opublikowanym w sieci komunikacie stwierdziło, że zarówno sobotni atak jak i wcześniejsze, wymierzone były przeciwko często odwiedzającym giełdę żołnierzom, policjantom i szyitom. Sunniccy dżihadyści z IS uważają szyitów za heretyków. W kilku innych zamachach, m. in. w miastach Madain położonym na południe od stolicy i Taji na północ, zginęło co najmniej 9 osób a 33 zostało rannych.