Plama oleju napędowego długości 55 km pojawiła się na bułgarskim odcinku rzeki w środę. - Niewielki statek zrzucił do rzeki w pobliżu serbskiego portu Prahovo przemycane ponad trzy tysiące ton oleju napędowego - podało w oświadczeniu bułgarskie ministerstwo ochrony środowiska i zasobów wodnych. Na początku października doszło do zanieczyszczenia bułgarskiego i rumuńskiego odcinka Dunaju, gdy w Prahovie pękł zbiornik z ropą naftową. Do rzeki przedostało się wtedy ponad 8,5 tysiąca ton surowca. Sofia ma pretensje do Belgradu, że nie przestrzega Konwencji Dunajskiej, nakazującej pilne powiadamianie sąsiadów o zanieczyszczeniu rzeki.