Szef państwa oznajmił, że służba trwałaby od 3 do 6 miesięcy i mogłaby zacząć obowiązywać po roku 2020. "Wciąż się nad tym zastanawiamy. Będzie to zależało od finansów" - powiedział dziennikarzom. Serbscy politycy wielokrotnie wracali do pomysłu obowiązkowego poboru. Wielu ekspertów w dziedzinie wojskowości ocenia, że taki krok byłby zbyt kosztowny, a tak krótka służba w niewielkim stopniu przyczyniłaby się do wzmocnienia krajowych zdolności obronnych. Służący w serbskiej armii według agencji Reutera są słabo opłacani i słabo uzbrojeni. Łącznie siły zbrojne liczą 40 tys. osób. Z serbskiego budżetu na 2018 rok na obronność przeznaczono 1,39 proc. PKB (703 mln dolarów); rok wcześniej było to 693,8 mln dolarów.