Poinformowało o tym serbskie radio B92 na swej stronie internetowej, powołując się na wystąpienie szefa państwa w telewizji RTS. Tadić nie wykluczył możliwości podziału pomiędzy albańską większość a serbską mniejszość. Podkreślił jednak, że sprawa nie jest obecnie "na porządku dnia", gdyż Belgrad chce znaleźć takie rozwiązanie, aby Kosowo pozostało w granicach Serbii, jednak posiadając bardzo szeroką autonomię. -- Istnieje jeszcze wiele możliwości znalezienia rozwiązania w ramach autonomii. Jeśli jednak wszystkie ewentualności zawiodą, pomyślimy i o tej opcji - powiedział serbski prezydent. Kosowo ogłosiło w lutym niepodległość, którą uznało 47 państw, w tym USA i 21 z 27 członków UE, w tym Polska. Serbia i jej sojusznik Rosja ostro sprzeciwiły się niepodległości Kosowa.