"Niezależność Kosowa jest rzeczywistością i opinia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości potwierdziła to" - powiedział Westerwelle, który przemawiał na uniwersytecie w stolicy Serbii. Haski Trybunał Sprawiedliwości uznał w lipcu, że deklaracja niepodległości Kosowa, ogłoszona w lutym 2008 roku, nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego. Szef niemieckiej dyplomacji wykorzystał swą pierwszą wizytę w Serbii, by wyrazić brak akceptacji Niemiec dla serbskiej rezolucji przedłożonej Zgromadzeniu Ogólnemu Narodów Zjednoczonych. W projekcie rezolucji Belgrad proponuje rozmowy na temat statusu Kosowa. Zdaniem Westerwellego Zgromadzenie Ogólne w Nowym Jorku "nie jest miejscem do rozmów między Serbią a Kosowem na tematy praktyczne i na temat lepszego życia". Powiedział, że negocjacje powinny być prowadzone w Brukseli, w siedzibie Unii Europejskiej. "Nadejdzie dzień, gdy Belgrad i Prisztina zasiądą przy jednym stole i będą rozmawiać o UE" - powiedział Westerwelle studentom. "Ktoś mógłby powiedzieć, że to utopia, ale pojednanie jest możliwe, gdy pogodzicie się z rzeczywistością" - zaznaczył. Premier Serbii Mirko Cvetković powiedział po rozmowach z Westerwellem, że jego kraj jest gotów do rozwiązania kwestii Kosowa na drodze negocjacji w konsultacji z UE. Jeszcze w czwartek szef niemieckiej dyplomacji ma się udać do Bośni i Hercegowiny, a w piątek do Kosowa. Dotychczas niepodległość Kosowa uznało 69 państw, w tym USA i 22 z 27 krajów Unii Europejskiej.