Do zdarzenia doszło o godzinie 1:40 czasu lokalnego w wiosce niedaleko miasta Zrenjanin znajdującego się ok. 50 km na północny zachód od stolicy kraju Belgradu. Policja zidentyfikowała aresztowanego mężczyznę jako Z.S. W komunikacie podkreślono, że otworzył ogień najpierw do swojej żony i innej kobiety, a następnie zaczął strzelać do pozostałych gości kawiarni. Świadkowie relacjonowali serbskiej telewizji, że mężczyzna poszedł do domu po broń jak zobaczył w kawiarni żonę w towarzystwie grupy znajomych. Po powrocie do kawiarni zaczął strzelać. "Wyjął broń i zaczął strzelać, najpierw w powietrze. (...) Potem człowiek obok mnie padł na ziemię, a po nim następni. To był całkowity chaos" - mówił jeden ze świadków. Serbski minister spraw wewnętrznych Nebojsa Stefanovic poinformował natomiast, że broń, z której strzelał napastnik była nielegalna. Mężczyzna został ujęty niedługo po tym jak uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowani zostali przewiezieni do okolicznych szpitali. Stan siedmiu osób jest poważny.