Serbska Partia Radykalna (SRS) (ultranacjonaliści) cieszy się zaufaniem 34 procent wyborców, co przekłada się na 89 miejsc w 250- osobowym parlamencie. Proeuropejską Partię Demokratyczną (DS) prezydenta Borisa Tadicia popiera 33 procent wyborców. - Dwa tygodnie temu różnica w poparciu między dwiema formacjami wynosiła około 200 tysięcy głosów, lecz blokowi proeuropejskiemu udało się ją zredukować o 50-100 tysięcy głosów - powiedział w środę Zoran Luczić z pozarządowej organizacji Centrum na rzecz Wolnych Wyborów i Demokracji (CESID), organizatora sondażu. Demokraci zmniejszyli różnicę dzięki podpisaniu 29 kwietnia w Luksemburgu umowy o stabilizacji i stowarzyszeniu z Unią Europejską. Demokratyczna Partia Serbii (DSS) odchodzącego nacjonalistycznego premiera Vojislava Kosztunicy jest na trzecim miejscu z 12- procentowym poparciem, a Liberalna Partia Demokratyczna (LDP), jedyna, która akceptuje niepodległość Kosowa, ma 8-procentowe poparcie. Sondaż przeprowadzono pod koniec kwietnia na reprezentatywnej próbie 1.500 osób. W sytuacji, gdy żadna z partii nie ma wyraźnej przewagi i nie będzie w stanie utworzyć nowego rządu, rozstrzygające może okazać się poparcie Socjalistycznej Partii Serbii, utworzonej przed laty przez Slobodana Miloszevicia. Według sondażu partia ta cieszy się 7-procentowym poparciem.