Zgodę na przerwanie odżywiania, co oznacza śmierć młodej kobiety, sąd przyznał jej ojcu, który prowadził o to batalię od 1999 roku. W 1992 roku Englaro uległa ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, po którym znajduje się w stanie trwałej śpiączki. Media nazywają wyrok "sensacyjnym". Przeciwnicy tej decyzji uznali ją za "tak dla eutanazji". Ojciec dziewczyny twierdzi zaś, że "zwyciężyło państwo prawa". Teoretycznie wyrok może zostać zaskarżony do Sądu Najwyższego. Podkreśla się, że teraz od ojca kobiety jako jej opiekuna zależeć będzie to, czy zaczeka 60 dni na ewentualne skierowanie sprawy do tej najwyższej instancji.