Ptaki urodziły się w Mākarze, na zachód od Wellington - podaje CNN. Tym samym liczba brązowych kiwi na Wyspie Północnej zwiększyła się do 65 sztuk. To jeden z najczęściej występujących gatunków kiwi w Nowej Zelandii - dodano. Nowozelandzki Departament Ochrony Przyrody ostrzega jednak, że ptaki te, żyjąc na wolności bez odpowiedniej ochrony, mogą wyginąć w ciągu dwóch pokoleń. Nowa Zelandia: Odkryto pisklęta kiwi. Spodziewane kolejne młode Organizacja "The Capital Kiwi Project" podała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że pisklęta znaleziono w poniedziałek. Poinformowano, że urodzenie się ptaków na wolności w stolicy kraju, to pierwszy taki przypadek od 150 lat. Pisklęta odkryto podczas monitorowania kilku samców kiwi, którzy wysiadywali jaja. Jak wspomniano, jedynie ćwierć z 63 dorosłych osobników jest monitorowana, więc prawdopodobnie w okolicy znalezione zostaną także inne pisklęta. Populacja kiwi spada. Najbardziej zagrażają im wolnożyjące drapieżniki Jak podaje organizacja "Save the Kiwi", choć niegdyś populacja tych nielotów w Nowej Zelandii sięgała 12 milionów, spadła ona do 68 tysięcy. Już wcześniej, m.in. na początku lat 90., wprowadzano programy, które miały koncentrować się na kontroli drapieżników, by ratować te ptaki. Zgodnie z informacjami podanymi przez Departament Ochrony Przyrody, populacja kiwi spada średnio o 2 proc. rocznie. Jako główny powód podaje się właśnie rolę drapieżników takich jak gronostaje, koty, psy, czy fretki. Aż 95 proc. dziko urodzonych kiwi w Nowej Zelandii ma być zabijanych przed momentem, gdy osiągną dorosłość - podaje "Save the Kiwi". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!