"Sekretarz generalny podkreśla pilną potrzebę tego, by wszystkie strony podjęły pełny i wiarygodny dialog na temat opanowania utrzymującego się w kraju kryzysu" - głosi oświadczenie przekazane przez Stephane Dujarrica, rzecznika Antonio Guterresa Również Unia Europejska wezwała władze Wenezueli do respektowania praw obywatelskich i wolności, a także zagwarantowania bezpieczeństwa przewodniczącego parlamentu Juana Guaido. UE wstrzymała się jednak od uznania go za tymczasowego prezydenta, co uczyniły Stany Zjednoczone. "23 stycznia mieszkańcy Wenezueli masowo opowiedzieli się za demokracją i możliwością swobodnego określania własnej drogi. Te głosy nie mogą być ignorowane. Naród wenezuelski ma prawo do pokojowego demonstrowania, swobodnego wybierania swoich przywódców i decydowania o swojej przyszłości" - głosi wspólne oświadczenie 28 państw członkowskich. Według władz Wenezueli, w starciach z policją zginęło w tym tygodniu osiem osób. W demonstracjach brały udział setki tysięcy osób, domagając się ustąpienia prezydenta Nicolasa Maduro. Napięcie wzrosło po ogłoszeniu w środę przez przewodniczącego parlamentu Juana Guaido, że przejmuje obowiązki głowy państwa. Niedługo później fakt ten uznały Stany Zjednoczone i w ślad za nimi kilkanaście innych państw zachodniej półkuli. W odpowiedzi dotychczasowy prezydent Nicolas Maduro zerwał stosunki dyplomatyczne z USA. W maju 2018 r. Maduro wygrał wybory prezydenckie, zapewniając sobie drugą kadencję, ale wybory nie spełniały standardów demokratycznych (władze nie dopuściły do startu większości kandydatów opozycji) i nie zostały uznane przez wiele państw, m.in. przez Unię Europejską.