Żądania Izraela - który uważa, że w składzie misji, udającej się do Dżeninu, powinni znaleźć się także eksperci wojskowi i specjaliści od zwalczania terroryzmu - były tematem nadzwyczajnych konsultacji członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołanych minionej nocy. Po ich zakończeniu Annan poinformował, iż polecił zespołowi, by udał się na Bliski Wschód najpóźniej w sobotę. Wcześniej poparcie dla jego misji potwierdziły Stany Zjednoczone, które były inicjatorem wysłania zespołu. Wczoraj wieczorem rząd Izraela wycofał zgodę na inspekcję ONZ w Dżeninie. Annan nie wykluczył jednak, że "w razie potrzeby" skład zespołu zostanie rozszerzony. Powołany w ubiegły piątek przez sekretarza generalnego ONZ zespół ma "zbadać fakty" w Dżeninie. Palestyńczycy oskarżają armię izraelską o dokonanie masakry w tym obozie. Według nich, żołnierze izraelscy zabili tam setki osób. Izrael odrzuca te oskarżenia i utrzymuje, że w Dżeninie zginęły dziesiątki ludzi. Na czele zespołu stoi były prezydent Finlandii Martti Ahtisaari, a jego skład wchodzą też były prezes Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Cornelio Sommaruga i była wysoka komisarz ONZ ds. uchodźców Sadako Ogata. Doradcą wojskowym zespołu jest emerytowany amerykański generał William Nash, były administrator ONZ w Kosovskiej Mitrovicy, w Kosowie, a doradcą policyjnym - Irlandczyk Peter Fitzgerald, były szef ONZ-owskich międzynarodowych sił policyjnych w Bośni. Strona izraelska oświadczyła w poniedziałek, że wolałaby, żeby zespół był złożony ze specjalistów wojskowych, którzy "są w stanie ocenić złożoność walki w strefie zaludnionej", jaką jest obóz w Dżeninie. Kraje arabskie domagały się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ powołania komisji śledczej w sprawie wydarzeń w Dżeninie, lecz sprzeciwiły się temu Stany Zjednoczone, grożąc użyciem weta. Ostatecznie postanowiono powołać zespół z zadaniem ustalenia faktów. Szaron nie wyklucza operacji w Strefie Gazy Premier Izraela Ariel Szaron dał do zrozumienia, że operacja "Mur obronny", rozpoczęta pod koniec marca na Zachodnim Brzegu Jordanu, może zostać rozszerzona na Strefę Gazy - podały dzisiaj izraelskie media. - Nie byłoby rozsądne ujawniać, gdzie i kiedy mamy zamiar interweniować, ale nie będzie żadnych miejsc bezpiecznych dla terrorystów - powiedział w środę Szaron, występując przed parlamentarną komisją ds. zagranicznych i obrony. Według doniesień izraelskich mediów, na które powołuje się na AFP, na posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami Szaron miał trzy razy podkreślić, że izraelska armia oszczędziła podczas ostatniej operacji Strefę Gazy, chociaż w jej rejonie Palestyńczycy kontynuują antyizraelskie zamachy. Papież wzywa do rozwiązania w sprawie bazyliki w Betlejem Papież Jan Paweł II zaapelował dzisiaj o znalezienie rozwiązania, które położyłoby kres oblężeniu Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Wczoraj drugie spotkanie delegacji izraelskiej i palestyńskiej w sprawie impasu wokół bazyliki zakończyło się bez uzgodnień. Ustalono jedynie, że rozmowy będą kontynuowane w środę. - Moje myśli biegną zawsze ku Bazylice Narodzenia w Betlejem, gdzie wspólnota religijna i wiele innych osób przebywa w oblężeniu już 22 dni - powiedział papież podczas audiencji generalnej. Podkreślił, że warunki w bazylice, dramatyczne z braku wody i żywności, pogorszyły się jeszcze po przerwaniu linii telefonicznych. - Wciąż modlimy się do Pana, aby znalezione zostało rozwiązanie tej nieludzkiej sytuacji i aby dojść z pomocą wszystkich do pokoju, upragnionego w tym regionie, tak drogim wszystkim wierzącym - powiedział Jan Paweł II. Wojsko izraelskie oblega bazylikę od 2 kwietnia. Wewnątrz znajduje się ponad 200 Palestyńczyków, z których część jest uzbrojona. Izrael chce, by się poddali. W klasztorze przy bazylice przebywa też ok. 40 franciszkanów, którym odcięto częściowo dopływ wody i wyłączono prąd. Pozbawiono ich też dostaw żywności.