Prezydent Peru Ollanta Humala poinformował, że Artemio jest poważnie ranny i został schwytany w dolinie Alto Huallanga, położonej w odległym rejonie kraju i będącej jednym z ośrodków produkcji kokainy. Ollanta dodał, że pojmanie Artemio oznacza ostateczną klęskę "Świetlistego szlaku" oraz, że został on przewieziony do stolicy kraju - Limy w celu leczenia i przesłuchań. "Świetlisty szlak" był w latach 80. i początkach lat 90. ub. wieku poważnym zagrożeniem dla władz państwowych. W walkach rebeliantów z siłami rządowymi zginęło ok. 70 tys. osób. Jednak obecnie pozostały jedynie niewielkie grupy zajmujące się głównie przemytem narkotyków. W grudniu ub. r. Artemio przyznał dziennikarzom, że "Świetlisty szlak" poniósł klęskę oraz, że pozostali przy życiu rebelianci są gotowi do rozmów z rządem. Rebelianci ze "Świetlistego szlaku", inspirowani maoizmem, prowadzili "wojnę ludową" dążąc do ustanowienia państwa komunistycznego.