"Jutro w Kijowie wystąpię w Radzie Najwyższej Ukrainy na 5-leciu zwycięstwa Majdanu i początku agresji Rosji na Ukrainę. Powiem to, co 5 lat temu na Majdanie: Polska i Ukraina muszą być solidarne!" - napisał w poniedziałek Schetyna na Twitterze. Lider PO do wpisu dołączył krótkie nagranie, w którym mówi, że jako polski przedstawiciel zabierze głos podczas uroczystej sesji ukraińskiego parlamentu. Zapowiedział, że będzie mówił o ostatnich pięciu latach. "Bo pięć lat temu to czas zwycięskiego Majdanu, ale także rosyjskiej agresji na Donbas" - zaznaczył. "Pięć lat temu miałem szczęście prezentować stanowisko polskiego Sejmu, solidarności z protestującymi na kijowskim Majdanie. Wiele się zdarzyło przez te ostatnie 5 lat, ale dzisiaj musimy tak bardzo wyraźnie, jak wtedy, mówić o aspiracjach Ukrainy do Europy, o tym, że droga do Brukseli z Kijowa wiedzie przez Warszawę" - powiedział Schetyna. Protest na Majdanie Kijowski Majdan Niepodległości stał się centrum protestów, które rozpoczęły się 21 listopada 2013 r. po decyzji ówczesnych władz Ukrainy o wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. W nocy z 21 na 22 listopada przeciwko tej decyzji protestowało około 2 tys. ludzi. 24 listopada w marszu poparcia dla integracji europejskiej przeszło ulicami Kijowa 100 tys. ludzi. Manifestacje nie ustawały w kolejnych dniach, a na Majdanie stale gromadzili się demonstranci. Protesty nasiliły się 29 listopada, gdy ze szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie nadeszła wiadomość, że prezydent Wiktor Janukowycz nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z UE uzasadniając to obawami przed trudnościami w relacjach gospodarczych z Rosją i brakiem rekompensaty ze strony Unii. Na Majdanie zebrało się wówczas ok. 10 tys. ludzi. W centrum Kijowa pojawiły się liczne oddziały milicji, w tym specjalnej formacji Berkut, które rozproszyły przy użyciu pałek i gazu łzawiącego uczestników antyrządowej demonstracji. Protesty, które nasiliły się w grudniu, trwały przez styczeń i w lutym 2014 r. Ofiary śmiertelne Do najtragiczniejszych wydarzeń w czasie protestów doszło na Majdanie 20 lutego 2014. W walkach z milicją i oddziałami specjalnymi Berkut w Kijowie zginęło wówczas 48 osób. Ogółem na Majdanie w okresie od 18 do 20 lutego 2014 roku życie straciło ogółem około 100 osób. W następstwie protestów w lutym 2014 roku Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś. Pod koniec stycznia Janukowycz - sądzony zaocznie - został skazany przez sąd w Kijowie na 13 lat pozbawienia wolności w procesie o zdradę stanu. Sąd uznał byłego prezydenta za winnego zdrady stanu i sprzyjania agresywnej wojnie przeciwko Ukrainie ze strony Federacji Rosyjskiej.