Do brawurowego napadu w centrum Nowego Jorku doszło w godzinach popołudniowych w minioną sobotę. Jadący Drugą Aleją w pobliżu 91. ulicy przestępcy postanowili w biały dzień staranować srebrną toyotę rav4. Jeden ze znajdujących się obok przechodniów wyjął telefon i zaczął nagrywać całe zdarzenie, które trwało kilkadziesiąt sekund. Jak podaje lokalna policja, łupem złodziei padło 20 tys. dolarów w gotówce, które przewoził kierowca SUV-a. Napad z bronią w ręku nagrany przez świadka. Scena jak z filmu Na filmie udostępnionym w internecie przez użytkownika Twittera o nicku Ian Miles Cheong widać końcowy moment pościgu złodziei, próbujących zatrzymać toyotę z pieniędzmi. Czarny mercedes uderza w tył SUV-a, obracając go niemal o 180 stopni, po czym auto uderza w zaparkowanego smarta. Prowadzący toyotę stara się odjechać w przeciwną stronę, ale mercedes go dogania i oba pojazdu zatrzymują się przy chodniku. Rozwój akcji jest dynamiczny. W dalszej części nagrania można dostrzec wysiadającego z mercedesa mężczyznę w szarej bluzie, który trzyma w ręku przedmiot przypominający pistolet. - On ma broń! On ma broń! - słychać krzyk dobiegający zza kadru. Sprawca dobiega do srebrnej toyoty i usiłuje wybić szybę od strony pasażera. To mu się jednak nie udaje, więc okrąża samochód od przodu i - mijając trzymającego ręce w górze kierowcę SUV-a - zabiera z jego miejsca torbę wypełnioną banknotami. Po chwili jest już po wszystkim - mercedes odjeżdża z piskiem opon, po czym wideo się urywa. Jak podaje "The New York Post" poszkodowanym w zdarzeniu jest 55-letni kierowca toyoty. Według organów ścigania podejrzani zabrali mu 20 tys. dolarów. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Sprawcy kradzieży wciąż pozostają na wolności.