Zastrzegł jednak, iż decyzje w tej sprawie muszą być zgodne z wytycznymi resortu edukacji i zapewniać kobietom "prywatność". Jak podaje agencja Associated Press, książę Chaled al-Fajsal złożył taką deklarację w czasie wizyty w jednej ze szkół. Książę odpowiadał na pytanie ośmioletniej dziewczynki, która zapytała go, dlaczego nie może tak jak chłopcy bawić się na boisku sportowym czy uczestniczyć w zajęciach wychowania fizycznego. Wypowiedź księcia może zapowiadać wyłom w dotychczasowej polityce saudyjskiej w tej kwestii. W tym konserwatywnym kraju dziewczętom, uczącym się w szkołach państwowych nie wolno uprawiać sportu. Saudyjki nie mogą też brać udziału w igrzyskach olimpijskich czy innych międzynarodowych rozgrywkach sportowych. Część mułłów saudyjskich głosi, iż uprawnianie sportu może prowadzić do uszkodzenia błony dziewiczej młodych kobiet i w konsekwencji przekreślenia ich szans na szczęśliwe małżeństwo. Taką opinię przedstawił na łamach dziennika "Al-Watan" doradca dworu, szejk Abdullah al-Mani. Saudyjskie kobiety nadal nie mogą głosować ani też same prowadzić samochodów.