- Przemoc wciąż się utrzymuje, krew wciąż się leje. Nic nie zostało zakończone, tyle że przemoc nieco zelżała ... Nikt nie jest zadowolony - powiedział szef saudyjskiej dyplomacji na konferencji prasowej w Rijadzie po spotkaniu przywódców państw Zatoki Perskiej. - Wiara w efekt starań wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej bardzo szybko maleje - dodał. W poniedziałek opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że syryjscy rebelianci zabili tego dnia co najmniej 23 żołnierzy sił rządowych w ataku na wojskowy konwój przy wjeździe do miasta Rastan na zachodzie Syrii. Wcześniej źródła opozycyjne informowały o ciężkim ostrzale przez siły rządowe Rastanu, co spowodowało śmierć co najmniej 9 ludzi i ranienie 40 innych. Rozlew krwi i represje w Syrii trwają mimo ogłoszonego przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana miesiąc temu zawieszenia broni i obecności w tym kraju obserwatorów ONZ, których według rzecznika sekretarza generalnego Ban Ki Muna jest obecnie ok. 250. Według rzecznika Martina Nesirky obecnie w Syrii przebywa 189 wojskowych i 61 cywilnych obserwatorów. Rada Bezpieczeństwa ONZ autoryzowała wysłanie do Syrii do końca maja 300 obserwatorów.