Oburzeni są politycy, mówiący o kompromitacji bohatera największych politycznych happeningów ostatnich dni, a także działacze krajowego stowarzyszenia zrzeszającego chorych na chorobę Alzheimera. Grillo na początku września zjednał sobie sympatię i poparcie milionów Włochów zbierając podpisy pod projektem ustawy , której celem jest zamknięcie drzwi parlamentu przed osobami sądzonymi i skazanymi. Według niedawno opublikowanego sondażu, aż 34 procent Włochów chciałoby, aby Grillo został premierem. Na razie od dłuższego czasu atakuje w swym blogu - jednym z najpopularniejszych na świecie - premiera Prodiego. Kilka dni po tym, jak nazwał go "valium" , we wtorek wyraził się o 68-letnim szefie rządu w wyjątkowo obraźliwy, jak się podkreśla, sposób. Napisał o nim "Alzheimer Prodi". We włoskiej klasie politycznej zawrzało. Sam Romano Prodi nie odniósł się do tych słów, choć przez ostatnie dni polemizował za pośrednictwem mediów ze swym krytykiem. Najostrzej potępił satyryka minister sprawiedliwości Clemente Mastella, który w swoim blogu nazwał go "przestępcą bez serca". - Jeśli Grillo chciał reklamy, osiągnął swój cel - podsumowuje wymianę słownych ciosów agencja prasowa Ansa.